Z czym kojarzy nam się oszczędzanie? Z odmawianiem sobie przyjemności. Jeśli jednak skupimy się na celu oszczędzania, np. odłożeniu pieniędzy na nowy rower czy wycieczkę, okazuje się, że może być ono pozytywnym doświadczeniem. Mechanizmy oszczędzania warto wykształcić już na etapie przedszkola. Jak? Przez zabawę oczywiście.

Codziennie podejmujemy mniejsze lub większe decyzje finansowe, ekonomia towarzyszy nam na każdym kroku. Dlatego edukacja finansowa jest bardzo ważnym elementem szkolnictwa i wychowania, niestety w Polsce zupełnie zaniedbywanym. Według raportu FEDK (Finanse i Ekonomia Dla Każdego) świadomość korzyści z oszczędzania ma 70% dorosłych Polaków, ale tylko 13% potrafi regularnie oszczędzać. Wyjątkowo niski poziom wiedzy reprezentują młodzi ludzie, dlatego to wśród nich jest najwyższy odsetek zadłużonych i najgorzej radzących sobie ze spłatą kredytów. Warto więc od najmłodszych lat oswajać dzieci z ekonomią, by zapewnić im lepszy start w przyszłość. Zobacz, jak dzięki prostym zabawom nauczyć dziecko mądrego gospodarowania pieniędzmi.

1. Narysujcie listę zakupów

Aby oszczędzać, trzeba nauczyć wydawać się mniej. Najlepszym sposobem na kontrolowanie wydatków jest kupowanie tego, co rzeczywiście jest nam potrzebne. Warto przed pójściem do sklepu zrobić listę zakupów, która pomoże nam oprzeć się ochocie na kupowanie rzeczy zbędnych czy pod wpływem impulsu. Taką listę możemy zrobić razem z dzieckiem – poproś aby dziecko narysowało na kartce wszystko to, co chcecie kupić. Następnie zabierz je do sklepu i odhaczajcie na liście wszystkie obrazki tych produktów, które trafią do koszyka.

Możesz też przygotować listę zakupową w bezpłatej aplikacji goodie, a następnie wykorzystać ją do zabawy w sklep. Przydadzą się tu pluszowe czy plastikowe warzywa i owoce. Ty wciel się w rolę sprzedawcy, a dziecko – klienta. Niech wybierze na straganie i włoży do koszyka tylko te rzeczy, które są na liście.

2. Wprowadźcie walutę domową

W zrozumieniu idei pieniądza może pomóc wprowadzenie domowej waluty. Rolę prawdziwych pieniędzy mogą stanowić drobne domowe przedmioty, np. szklane kulki. Gdy mały domownik rozumie już pojęcia “mało” i “dużo”, możesz zastosować dwie wartości, np. wykorzystując pionki do warcabów. Niech białe odpowiadają niższym cenom, a czarne wyższym. W zabawie w sklep ustal ceny w odpowiedniej walucie. Jeśli dziecko nie wyda wszystkiego na zakupach, pozostałe “pieniądze” powinny trafić do skarbonki. Gdy dziecko jest starsze i umie już liczyć, możesz wprowadzić ceny w liczbach i zabawkowe pieniądze (wykorzystaj np. te z gry Monopoly).

3. Nowa przyjaciółka – świnka skarbonka

Skarbonka to świetny wynalazek. W sklepach dostaniesz najróżniejsze wersje: z bohaterami bajek, piłkarzami ulubionej drużyny czy nawet w kształcie jednorożca. Dobrym rozwiązaniem może być jednak też zwykły słoik z dziurką w pokrywce. Przezroczyste naczynie sprawi, że dziecko będzie widziało, jak przybywa w nim pieniędzy, co dodatkowo je zmotywuje.

A jak dobrze poszukasz to na aukcjach internetowych i bazarkach znajdziesz jeszcze popularne w PRL-u mechaniczne skarbonki-jabłuszka z robaczkami, które połykają monety. Pamiętasz? Miałeś taką w dzieciństwie? Wkładanie do niej pieniędzy było świetna zabawą! Postaraj się, by ta sama atmosfera towarzyszyła Twojemu dziecku.

Ważne, aby wybrać jakiś konkretny cel oszczędzania – na zabawkę czy wycieczkę do parku rozrywki. A skąd brać pieniądze do skarbonki? Poproś najbliższych, aby odwiedzając Was, zamiast słodyczy przynosili monety do skarbonki. Jeśli dajesz starszemu dziecku kieszonkowe, zachęć go, aby nie wydało wszystkiego, a to co zostanie wrzuciło do skarbonki. Możesz też wynagradzać dziecko drobnymi sumami (w realnych pieniądzach lub domowej walucie) za pomoc w domowych obowiązkach.

4.  Dawaj przykład i rozmawiaj

Robert Fulghum, autor bestsellerowej książki “Wszystkiego, co naprawdę muszę wiedzieć, dowiedziałem się w przedszkolu”, przekonuje, żeby nie martwić się tym, że dziecko nas nie słucha, ale tym, że zawsze nas obserwuje. A później oczywiście naśladuje. Można tę skłonność wykorzystać jednak w nauce oszczędzania. Bądź dobrym przykładem, jesteś przecież największym autorytetem dla niego. Przy okazji wspólnych zakupów pokaż dziecku, jak podejmujesz decyzje – jak porównujesz jakość i ceny produktów, co robisz z pieniędzmi, których nie wydajesz (możesz pokusić się o skarbonkę i dla siebie!).

Nie bój się pytań. Ponoć dla niektórych rodziców rozmowa o pieniądzach bywa trudniejsza niż odpowiadanie na pytania: “skąd się wziąłem?”. Twoja otwartość na rozmowę buduje nie tylko dobrą relację między Tobą, a dzieckiem, ale też zdrowy stosunek do pieniędzy w Waszej rodzinie. Jeśli dziecko pyta “skąd się biorą pieniądze?”, “czy jestem bogaty?” to świetna okazja, aby porozmawiać z nim o wartości pieniądza, znaczeniu pracy i rozsądnego wydawania pieniędzy. Pokazuj mu różnicę między potrzebami, a zachciankami i korzyści z posiadania oszczędności.

5.  Zgłoś przedszkole do projektu edukacyjnego Banku Millennium

W edukacji finansowej dziecka może pomóc Ci też przedszkole, wystarczy że zgłosi się do udziału w projekcie “Finansowy elementarz” organizowanym przez Fundację Banku Millennium i Fundacją Verba. Projekt obejmuje cykl bezpłatnych warsztatów edukacyjnych. W trakcie spotkań w przedszkolach pracownicy fundacji starają się wyjaśniać najmłodszym naturę pieniądza oraz zasady oszczędzania, które ułatwią im start w dorosłe życie. Tak, aby w przyszłości rozsądnie zarządzały swoimi wydatkami. Ponadto warsztaty promują postawę otwartości, charytatywności, aktywności i kreatywności. Formularz zgłoszeniowy i więcej informacji o projekcie znajdziesz na stronie Finansowy Elementarz.